Zgodnie z założeniami nowej dyrektywy, państwa członkowskie UE muszą opracować długoterminową strategię renowacji budynków, zarówno publicznych jak i prywatnych. Plan jest taki, by do 2050 roku wszystkie budynki w Polsce były budynkami o niemal zerowym zużyciu energii (tzw. standard nZEB). Założone plany powinny zawierać także cele pośrednie, które zrealizujemy w latach 2030 i 2040.
Jak podaje raport Międzynarodowego Zespołu ds. Klimatu (IPCC), jednym ze sposobów, by budynki stawały się nisko- a nawet zeroemisyjne jest zwiększanie ich efektywności energetycznej. W przypadku budownictwa jest to szczególnie ważne: budynki w Europie są odpowiedzialne aż za 40% ogólnego zużycia energii oraz za 36% całościowej emisji CO2. Poprawa efektywności energetycznej powinna być zatem jednym z filarów, które doprowadzą do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych i poprawy sytuacji klimatycznej.
Polska: nasz główny problem to brak termomodernizacji
Kluczem do osiągania nisko- czy zeroemisyjności są oczywiście nowoczesne, energooszczędne technologie, co szczególnie widać w przypadku budynków przemysłowych czy też inwestycji biurowych. Jednak przed Polską stoi również wyzwanie, jakim jest zwiększenie efektywności energetycznej budynków mieszkalnych, w tym przede wszystkim domów jedndorodzinnych.